W pierwszej chwili zrobiło mi się słabo, potem trochę oprzytomniałam i mimo wszystko ( pomimo szoku w jakim się znajdowałam) byłam ciekawa co dalej! Potem się już tylko śmiałam. Tak to jest jak prosisz znajomych, aby Ci odebrali utęskniony dyplom z uczelni. Swoją drogą teraz im dziękuję, M. Jesteś kochana, a Tobie Fred powinnam głowe urwać ;), żartuje, świetny pomysł. Mój indeks chyba nigdy nie miał takich przeżyć, a ja oglądając Go!!!!!
Tu już się bałam, że tyle go widziałam i do mnie nie wróci!
Tu jak widać odpoczywa sobie po ciężkich sesjach:) Już jakoś się uspokoiłam ale po chwili....
... ciśnienie mi skoczyło maksymalnie!!!! Potem już tylko...
...śmiech....O tym marzy każdy student po sesji, cóż, indeks wrócił! A to te dwa gagatki, które mi dostraczyły ekstrymalnych przeżyć!!!!
Nie było śladów zembów, indeks mam. Całuje Was oboje szaleni!!!!
3 komentarze:
Swietny pomysl... gratulacje. Fred i M.??? Ciekawe.
hehe, swietni jestescie;) Pozdrawiam Wasza dwojke;)
=D
polecamy się na przyszłość i dziękujemy ;]
Prześlij komentarz