Troszke z opoźnieniem, ale dopiero mam chwile czasu. A to bylo ogromne wydarzenie. Co prawdy w ogole nieplanowane. Przerwa w pracy:) jedno moge powiedziec. To byl niezwykly pobyt w Berlinie, koncert byl swietny. Byly rzeczy ktore mi sie podobaly i ktore nie, ale z pewnoscia nie zapomne Hillsongs. Jeszcze raz dziekuje :) za zaproszenie:)
Paty i Ania były wprost genialne, zajely miejsca wprost pod sceną!!!!!
Take it all w wykonaniu Daniela i Jarka.
czwartek, 10 lipca 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
nono;) Nastepnym razem juz bede z Wami:) Napewno swietnie spedziliscie czas:) No Esti i Pati wygladaja jak zawsze przeslicznie:))Pozdr:*
Prześlij komentarz