czwartek, 27 listopada 2008
Plotka
Mieszkał kiedyś w sztetlu człowiek, który oplotkowywał rabina. Pewnego dnia poczuł wyrzuty sumienia, poszedł do rabina i poprosił go o przebaczenie za rozsiewanie plotek o nim. Rabin nakazał mu wziąć kilka poduszek wypełnionych pierzem, zanieść je na wzgórze, przeciąć je i wypuścić pierze na wiatr. Człowiek ten wziął więc poduszki, poszedł na wzgórze, poprzecinał je i wypuscił z nich pierze, które natychmiast porwał wiatr. Wrócił więc do rabina i zawiadomił go, że wykonał jego polecenie. "Czy teraz mi przebaczasz?" - zapytał rabina. "To jeszcze nie wszystko", odpowiedział rabin: " Wykonaj jeszcze jedną czynność: teraz idź i zbierz z powrotem całe pierze.". "To niemożliwe" - odpowiedział plotkarz. "Ano właśnie!" odpowiedzial rabin "Nie mam wątpliwości, że żałujesz tego, co mi uczyniłeś, ale naprawienie krzywdy wyrządzonej słowami, jest równie nierealne, jak zebranie pierza, porwanego przez wiatr".
no wlasnie...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5 komentarzy:
Jakie to wszystko jest cholernie, beznadziejnie prawdziwe, ekkh... :(
Niestety prawdziwe:(
nom :/
Jak miło, że się ze mną chociaż raz wszyscy zgadzacie, hihi... ]:->
W większości się z Tobą zgadzam:) hihi
Prześlij komentarz