







4 ludzi, 4 miejsca, 4 osobowości ... to my, nie ważne jak daleko... zawsze razem
A tu już ssaki:) Takie słodkie, ze aż chciałoby się, zeby były żywe!!!!
Tomek dokarmiał wszystkie zwierzeta, nie było zakazu. Zreszta ten wygladal na zglodnialego!
No i ataki grizly moze straszyc ale i tak nikomu nic nie zrobi....
Szkoda, ze nie jest żywy........
A tu przykld ewolucji i rozwoju, a dokładnie naszego wewnetrznego szkieletu...
To muzeum jest tak ogromne, ze nawet w biegu trzeba calego dnia!!!! zeby wszystko zobaczyc!
Tego wszyscy dokarmiali:)
Ludzi bylo bardzo duzo, wszystkie narodowosci jakie tylko istnieja! kazdy chcial zobaczyc sale z najwiekszymi zwierzetami swiata. Slonie przy tym pieknym morskim stworzeniu to pikus!
Mis byl po prostu przeslodki!
Waz to juz atrakcja mniej slodka, dobrze ze nie byl zywy!
No co, Tomek probuje tylko sobie pamiatke skombinowac, ale ten stary archeolog nie chcial puscic kosci!!!
Czasem zeby zrobic fotke trzeba bylo poczekac az ktos sobie zrobi zdjecie, gorzej, jak po kolei cale rodzinki fotografowaly sie wzajemnie. Tu trace cierpliwosc, czego rezultatem byly kolejne zdjecia:)
Jak widac muzeum samo w sobie, jako budynek jest zachwycające:)