czwartek, 18 marca 2010

To sie nazywa ksiega kosmosu. Znalazlem ja w EMPIKu. Normalnie chyba mial z metr dlugosci. Ale ciekawie sie ja ogladalo. Takiej rozdzielczosci to nie zobaczysz nigdzie oprocz chwili kiedy bedziesz spogladac w niebo :)

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

TEN CHLEBEK TO CHYBA KRUSZYNKA......POWODZENIA!

Rachel pisze...

hmmmm....taka ksiązka to cos dla mojego synka-on kocha kosmos i takie zdjecia....