sobota, 29 września 2007

"Blessed"-Hillsong

"Blessed" - Hillsong (lyrics+chords)

{Int} -> D/C - C - D/G - G (2x)

D/C C
Blessed are those who dwell in your house
D/G G
They are ever praising you
D/C C Am7
Blessed are those whose strength is in you
Dsus D G
Whose hearts are sets on our God

Instrumental: D - A - Bm7 - G - D/F# - Asus - A - Bm7 - G

A/G G
Blessed are those who dwell in your house
A/D D
They are ever praising you
A/G G Em7
Blessed are those whose strength is in you
Asus A D
Whose hearts are sets on our God

G A
Pre-Coro: We will go from strength to strength
G/B A
Until we see you face to face

D Asus A Bm7 G D/F#
Coro: Hear our prayer O Lord God Almighty
Asus A
Come bless our land
Bm7 G
As we seek you, Worship you
D A/C#
Ponte: For you are holy For you are holy
Bm7 G
For you are holy Lord

(Polskie słowa)

Szczęśliwi, którzy w domu Twym
nieustannie chwalą Cię
Szczęśliwi, których w Tobie moc
Ich serca są niezachwiane.

Bedziemy wzrastać z mocy w moc
aż ujrzymy Twoją twarz

Usłysz nas Jezu wszechmogący
błogosław nam, gdy szukamy Cię, uwielbiamy.

Bo jestes święty
Bo jesteś święty
Bo jesteś święty Bóg

Tutaj link do piosenki;) Blondyna jak z wykle swoje pozy przybiera, ale dobrze spiewa;)Jest stara(piosenka:P), ale i tak ją zawsze będę lubiła;)
http://pl.youtube.com/watch?v=f_yRoXbLsZo
http://pl.youtube.com/watch?v=gUZWjvY-NJQ&NR=1


Pozdrawiam:))

piątek, 28 września 2007

Mój list do Ciebie

Prosze nie poddawaj się, wytrzymaj jeszcze troszkę. Możesz zrobic tylko jedno, zaufaj mi, wiem co mówię.

To było wtedy gdy już prawie straciłam nadzieję. Czasami jest tak, że ogarnia nas całkowite zniechęcenie, frustracja jak zimno przenika przez ubranie i mrozi krew w żyłach, smutek owija się wokół szyi a cierpienie paraliżuje. Nie mogłeś się ruszyć, tak jak ja. To najdziwniejsze, ze nikt nie jest w stanie Ci pomóc w takiej chwili. Nic na to nie poradzisz, możesz tylko czekać, bo walcząc tylko pogarszasz sytuację. Pnącza okoliczności, zdarzeń czasem zupełnie niespodziewanych, kwestii nagłych i przypadkowych zaciskając się coraz bardziej. Niemal wbijają się w skórę i sączą truciznę wprost do krwi. Ochlapany błotem przez innych, masz wrażenie, ze ono jest już zrośnięte z twoją skórą. Nie widać różnicy... Z godziny na godzinę tracisz siły i nadzieję. Ale wystarczy jedna chwila, jedno westchnienie, spojrzenie w górę... Tak było i wtedy gdy przyszedł. Nagle opadły trujące pnącza. Obmył błoto, opatrzył zranienia, nakarmił. Wróciły siły. Opowiedział mi o tym, że płynie w moich żyłach królewska krew, tak jak w twoich, ze czeka na nas dom. Przepiękny, gdzie do wejścia prowadzi ścieżka otoczona ścianami z winorośli, które tworzą tunel i dach razem z różami, splatając się i wydając owoce pomiędzy kwiatami. Spędził ze mną tyle czasu, ze niemal mam wrażenie, ze zna mnie od zawsze. Ufam mu bardziej niż samej sobie. Mówił ciągle jak piękny jest dom, jak wspaniały i że to niedaleko, trzeba tylko wyjść z tego pogmatwanego lasu. Tam właśnie będzie czekał, teraz musi odejść, jeszcze tyle osób czeka na Niego.

Wystarczy jeżeli spojrzysz w górę i poprosisz On czeka. Nie jest zbyt zajęty. Przybędzie w ostatniej chwili, kiedy już brakuje powietrza na oddech, nawet wtedy jest gotowy Ci pomóc, musisz tylko w to uwierzyć. Nigdy nie jest za późno, masz szansę. My tam na Ciebie czekamy, jeszcze kawałek drogi do domu. Możemy pójść razem, będzie nam raźniej. Tylko musisz podać mi swoją dłoń. Nie mogę zrobić tego za Ciebie...

Nigdy nie jest za późno, proszę, jeśli nie wierzysz mi uwierz Jemu! Powiedziałam Mu o Tobie! Czeka na Ciebie, na jedno twoje słowo. Powiesz mi co czułeś gdy przyszedł, co Ci powiedział i pójdziemy razem, nikt nie jest sam! Tak się nam tylko wydaje.

Tylko zrozum, nigdy nie jest za późno!

http://www.godtube.com/view_video.php?viewkey=ee73e63418003b47d7d5

czwartek, 27 września 2007

Eagle's wings...


I rzekli apostołowie do Pana: Przydaj nam wiary. A Pan rzekł: Jeślibyście mieli wiarę jak ziarno gorczyczne, i rzeklibyście do tego figowca: Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze, usłuchałby was." Łk 17,5-6

Pewien człowiek znalazł jajko orła. Zabrał je i włożył do kurzego gniazda w zagrodzie. Orzełek wylągł się ze stadem kurcząt i wyrósł wraz z nimi. Orzeł przez całe życie zachowywał się jak kury z podwórka myśląc, że jest podwórkowym kogutem. Drapał w ziemi szukając ziaren i robaków. Piał i gdakał. Potrafił nawet trzepotać skrzydłami i fruwać kilka metrów w powietrzu. Bo czyż nie tak właśnie fruwają koguty?
Minęły lata i orzeł zestarzał się. Pewnego dnia zauważył wysoko nad sobą, na czystym niebie wspaniałego ptaka. Płynął elegancko i majestatycznie wśród prądów powietrza, ledwo poruszając potężnymi, złocistymi skrzydłami. Stary orzeł patrzył w górę oszołomiony. - Co to jest? - zapytał kurę obok. - To jest orzeł, król ptaków - odrzekła kura. - Ale nie myśl o tym. Ty i ja jesteśmy inni niż on. Tak więc orzeł więcej o tym nie myślał. I umarł w zagrodzie, wierząc, że jest kogutem.


Eagles's wings(Hillsong)

Czekam na Ciebie
Mieszkaj w sercu mym
Moje pragnienie to Ty
Ukryj mnie w sobie
Skłoń kolana me
Bliżej Cię Jezu poznać chcę...


Weź życie me
przejmij je na zawsze

Tchnij życiem swym
Bym skrzydła me
Jak orzeł wzbił...







Obyscie mogli sie wznosic tak wysoko jak orly...

Pozdrawiam;)

poniedziałek, 24 września 2007

Mgr zalegalizowany- indeks wrócił z podróży





W pierwszej chwili zrobiło mi się słabo, potem trochę oprzytomniałam i mimo wszystko ( pomimo szoku w jakim się znajdowałam) byłam ciekawa co dalej! Potem się już tylko śmiałam. Tak to jest jak prosisz znajomych, aby Ci odebrali utęskniony dyplom z uczelni. Swoją drogą teraz im dziękuję, M. Jesteś kochana, a Tobie Fred powinnam głowe urwać ;), żartuje, świetny pomysł. Mój indeks chyba nigdy nie miał takich przeżyć, a ja oglądając Go!!!!!





W tedy doznałam szoku i przez chwilę nie mogłam oddychać!


Tu już się bałam, że tyle go widziałam i do mnie nie wróci!
Tu jak widać odpoczywa sobie po ciężkich sesjach:) Już jakoś się uspokoiłam ale po chwili....
... ciśnienie mi skoczyło maksymalnie!!!! Potem już tylko...
...śmiech....O tym marzy każdy student po sesji, cóż, indeks wrócił! A to te dwa gagatki, które mi dostraczyły ekstrymalnych przeżyć!!!!
Nie było śladów zembów, indeks mam. Całuje Was oboje szaleni!!!!

niedziela, 23 września 2007

Tomek i bonsai

Kupislem dzisiaj bonsai.. Karolina twierdzi, ze niedlugo zginie w jakichs, nieokreslonych blizej i niewyjasnionych okolicznosciach... powiedziala, ze sama je zamorduje jakby cos. A odnosnie Tomka to narazie jest we Francji.




sobota, 22 września 2007

"For You" and Ola;')

Goodbye "for you"... Sorry, but It wasn't my style... Ale bede milo wspominala spedzony wspolnie czas, moglam poznac bardzo milych i wartosciowych ludzi.






Ale zawsze mozna jeszcze sobie pospiewac w koleczku w gronie przyjaciol;) POnizej...



Pare słow do Oli;)
Trzymaj sie kochana, wykorzystuj dobrze talenty ktore dal Ci nasz Pan;) Przy okazji POZDRAWIAM I SCISKAM! A ze 24.09 masz urodzinki to zycze Ci jeszcze raz Wszystkiego naj, naj, najlepszego moja friendko;) Caluski:*







I jeszcze jedno;) Olu zycze wiekszej ilosci takich szalonych pomyslow;P



=))))))

Jakubek Natanielek:) Nasze malenstwo;)

Jeszcze tak wracajac do wakacji.... To wydarzylo sie cos pieknego! Nasza przyjaciolka Asia urodzinla malenkiego Jakuba Nataniela;)






Tomek pojechal

To udalo mi sie zrobic komorka wiec zamiszczam Juz we Wroclawiu
Ostatni raz bracia razem... spotkamy sie za kilka miesiecy

Bedziemy za nim tesknic :(

piątek, 14 września 2007

Holandia - Holly Land for Bicycle drivers

Co mi sie podoba w Holandii:
- drogi rowerowe (bo je maja z prawdziwego zdarzenia)
- duze okna we wszystkich budynkach
i nic w sumie wiecej... reszta jest bardzo podobna.
A teraz kilka fotek.
Holendrzy to smieciarze, ale szybko sprzataja :P Maj Mc Donalda - jak wszyscy zdegenerowani

Maj duzo rowerow, czasem zostawiaja je w uliczkach, potem zaluja



Ja tez lubie rowery, ale tutaj wszyscy maja damki miejskie

Dziewczyny tutaj ubieraj sie calkiem fajnie bo przecietnie, chociaz zwykle tenisowki albo kozaczki :)
No... maj aduoz rowero, bodoba mi sie to bardzo :P
duzo maja tch rowerow... hehe... ale i tak przyczepiaja je za pomoca klotki :P bo boja sie innych
Wyburzyli wszystko z tylu i zostawili tylko przod... ciekawe
Podobne do Wroclawia ale mniejsze.. i to sporo mniejsze... ale takie wypieszczone (jak to powiedzial wojek Chalupka)... wszystko jak by w miescie perfekcjonistow... to mi sie podoba :)
Jak uliczki w Zielonej Gorze tylkko takie dopieszczone z kazdej strony ale nie widac zadnej trawy :/
Tutejsza mucka

Mafia z Polski
Ale tutaj maja fajne duze okna

No nie moge przezyc tego szkla... :/
Tutaj mieszkalismy. Fajnie niby ale i tak bylo ciasno i problem z internetem, jak na taki kraj to bardzo dziwne.

Nasz budynek byl caly porosniety bluszczem i bylo widac tylko szyby :)


To jest amerykanska wersja naszego Wladka Poloka
Goly i wesoly - ciekawy skecz z brytyjska nutka humoru (czyli nie wiadomo o co chodzi)
Fajna kawiarenka



Ja to pierwszy wymyslilem, ale chyba jednak nie :/

Taka dziura w suficie...







Nie wiem co to za samochod ale wyglada tak brytyjsko...
Domy ze strzechy... myslalem ze juz z tym skonczyli... ale wyglado tak profesjonalnie ze fajnie:) hehe, jak ze sredniowiecza
Zespol... slaby moim zdaniem. Jakos tak nieciekawo grali i spiewali. Byly 3 fajne glosy ale grali jakos tak jazzowo troche albo funky... mi sie nie podobalo. Zepsuli piosenke "open the eyes"

Dla brytyjczykow chyba byly te wyklady nudne... dla nie byly porostu uciazliwe w zrozumieniu
















taaaa... jasne... to nie Holandia... to byly akurat Niemcy
wycieczka do toalety