sobota, 15 września 2012

Czy to możliwe?

Czy to możliwe, ze żadne z nas nie zamieściło zdjęć ani postów przez całe dwa lata? Az sama nie mogę w to uwierzyć. Wydaje się, ze zaledwie wczoraj założyliśmy tego bloga. Przypomniałam sobie o nim podczas naszego wspólnego obiadu dzisiaj. Sobotni obiad, na którym spotkała się cała nasza czwórka. Nawet nie wiem, kiedy ten czas minął. Tak patrzyłam na stół, gdzie został ostatni kawałek ciasta, prawdopodobnie go zjem:) Chciałabym, aby takie soboty były przynajmniej raz w miesiącu:)


Mam też wrażenie, ze mimo wszystko się tak bardzo nie zmieniliśmy. Wciąż dyskutujemy, przekrzykujemy, śmiejemy i wygłupiamy. To dobrze, nigdy się ze sobą nie nudzimy i zawsze się kochamy- na przekór złośliwym językom! Bo tych to przecież zawsze jest pełno! A rodzina musi trzymać się razem:)