środa, 9 lipca 2008

London July 2008

Zimno i mokro, tak mozna podsumowac pogode w Londynie. Ale jeden dzien wzglednego ciepla wystarczyl zeby chociaz liznac zwiedzania. To dopiero poczatek zwiedzania Londynu. Jednak tylko na tyle mialysmy czasu, jeszcze wiele przed nami.

W tle The London Eye:)


Na placu przed National Gallery



Pomnik Nelsona w tle i moj ukochany Big Ben w dalekim tle....

My wcale nie jemy lodow w taka pogode, to fotomontaz taki maly...:)

No i nie moglysmy wlezc na tego lwa!!!!
W koncu z Magda polaczylysmy sily i sie udalo:)



Ruchome rzezby!!! Fantastyczna sparwa:) Nie wszystkie tu pokazalam, ale mysle ze sa mniej niebezpieczne niz w Eurotrip:)
I tu chwila na refleksje, taki zegar chcialabym miec w domku:)
Krolowa w wydaniu pomnikowym:P
Blue music:)




Big Ben- moje ulubione miejsce w Londynie:)
Taka wode pijemy, z naszej kochanej Tamizy:)
Z moją kolezanka Renia:) Razem zwiedza sie weselej, no i rzecz jasna Renia to tubylec:) Zna wszystkie ciekawe zakatki:)

Londyn jest piekny, ah te widoki. Szkoda tylko, ze tak potwornie zimno bylo. Czekamy az wyjdzie slonce, a jak nie to pozwiedzamy w deszczu przy kolejnym wolnym hehehe.



3 komentarze:

Anonimowy pisze...

piękne miasto ,ale Wy dziewczyny piękniejsze,

Karolina pisze...

Swietne zdjecia!!! Jak zawsze kochana sister, wygladasz olsniewajaco:)Kto by pomyslal ze to Ty tam bedziesz a nie ja?:P hehe;)

Anonimowy pisze...

ach... Londyn... ale super! tylko pozazdrościc:) Świetne zdjęcia i pięknie wyglądasz:) Pozdrawiam cie bardzo cieplo Esterko:*

Karina