sobota, 15 listopada 2008

I belive U but I don't trust U

Kiedy linoskoczek przechodził po cienkiej linie z jednej na drugą stronę wydawało sie, ze unosi się w powietrzu. Ludzie na dole wstrzymywali oddech kiedy pokazywał kolejne akrobacje. Zapytał: "Czy wierzycie, ze przejdę z taczką po linie?" Wszyscy jednogłośnie zawołali"TAK!" I rzeczywiscie tak zrobil. Zrecznie przedostał sie na druga stronę, taczka płynęła po linie. Mężczyzna spojrzał na tłum i zapytał: " Czy ktoś z Was zaufałby mi na tyle, zeby pozwolił przewieźć sie w tej taczce po linie?" Nagle zrobilo sie bardzo cicho. Nikt nic nie powiedzial, nikomu nie straczylo odwagi. Taka jest bowiem roznica miedzy wiara a zaufaniem.

2 komentarze:

kikah86 pisze...

Prawdziwe...
Wlasnie o tym dzisiaj myslalam. Dziekuje:)
Pozdrawiam

Karolina pisze...

Dokladnie... tak jest... swietny tkest nesti:)